Mam nadzieję, że Aga się nie pogniewa za zapożyczenie tytułu jej bloga.
A powód jest. Bo dziś głównym tematem jest link.
Ale po kolei.
Miałam niedawno wielkie myślenie czym uczcić wyjątkowa okazję wyjątkowych urodzin wyjątkowej przyjaciółki.
W nagłym olśnieniu postanowiłam użyć mojej kochanej i jeszcze nie całkiem oswojonej hafciarki. Efekt pooglądajcie sobie tutaj...
No cóż, o tym co będzie zdobić innym razem. Poczekam, aż właścicielka rzecz tę wykona i pochwali się nią na swoim blogu.